A.S.: Napisałam tego posta w czwartek, ale w całej ludzkiej (mojej) ułomności zamiast opublikuj wcisnęłam zapisz :/ Przepraszam!
Miałam ten przepis opublikować na Wszystkich Świętych, pamiętacie? Ale gofry weszły mi w paradę... Nie mniej jednak jest to przepis, którym muszę się podzielić, bo jest pyszny i prosty, a wygląda tak, że osoby częstowane nim będą w zachwycie nad waszymi umiejętnościami! Wszystko o co nam chodzi, prawda? Gości mieliśmy w piątek i na pewno na nich zrobiło wrażenie :) w sobotę także to ciasto cieszyło się wielkim powodzeniem.
Gruszka jest takim owocem, który nie jest łatwy w cieście. Przeważnie dość soczysta leje się do ciasta i sprawia, że nie piecze ono się tak jak powinno. Jest dużo ciast z innymi mokrymi owocami, jak śliwki, truskawki, czy maliny, ale gruszki jakoś nie cieszą się takim powodzeniem, może ze względu na swój smak, który jest tak na prawdę dość słodki, ale nie za bardzo wyrazisty. W tym przepisie, może nie wydobywamy jakiś niesamowitych walorów smakowych gruszki, ale dzięki temu, że jest otoczona dość wytrawnym czekoladowym ciastem jej słodkość jest właśnie tym co sprawia, że w całości nasz deser ma smak niesamowity!
Będą Wam potrzebne:
- ok. 1 kg gruszek (następne podpunkty potrzebujemy jeśli nasze gruszki są twarde; jeśli niestety mamy miękkie opuszczamy wykonywanie punktu 1, tylko przekrawamy gruszki i usuwamy gniazda nasienne)
- 2 szklanki wody
- 1/4 szklanki cukru pudru (lub drobnego cukru do wypieków)
- 1 łyżka soku pomarańczowego (u mnie był grejpfrutowy, bo akurat taki miałam)
- 1 laska cynamonu
Ciasto:
- 1 2/3 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki brązowego cukru (trzcinowy)
- 1/3 szklanki kakao (niesłodzonego)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 szklanka maślanki (lub kefiru)
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek (lub oleju)
Ponad to:
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka niesłodzonego kakao
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- czekolada do topienia (lub polewa czekoladowa, ja użyłam gorzkiej czekolady rozpuszczonej w mleku)
- forma "keksówka" normalna, duża (długość ok 35 cm)
- kandyzowana skórka pomarańczowa (ewentualnie)
- Te czynności wykonujemy jeśli gruszki mamy twarde: w dużej, głębokiej patelni zagotowujemy wodę, 1/4 szklankę cukru, sok pomarańczowy i laskę cynamonową, gotujemy, aż się cukier rozpuści. Gruszki przekrawamy na pół i wybieramy środek (w oryginalnym przepisie należało zostawić ogonki, które później miały służyć za dekorację, ale moje utopiły się w cieście i mało kilku osób nie zadławiły, elegancko i fency to nie było, więc następnym razem odpuszczę sobie te atrakcje; wy natomiast możecie zostawić ogonki przy gruszkach, wtedy układając gruszki w formi pamiętajcie, by pozostawione ogonki skierować ku górze, ciągle pozostawiając gruszkę bokiem). Do zalewy włożyć gruszki, ponownie zagotować, zmniejszyć ogień i, pod przykryciem, dusić przez 20-25 minut. Następnie gruszki należy odsączyć i wystudzić, a wywar wylać.
- Piekarnik nagrzać do 175 st C. Foremkę natłuścić.
- W dużej misce wymieszać 1 2/3 szklanki mąki, brązowy cukier, 1/3 szklanki kakao, proszek do pieczenia, 1 łyżeczkę cynamonu, sodę oczyszczoną i sól.
- W mniejszej misce mieszamy (można mikserem, bądź trzepaczką) jajko, maślankę i oliwę z oliwek, a następnie przekładamy miksturę do suchych produktów i miksujemy do uzyskania gładkiego ciasta.
- Ciasto przelewamy do wcześniej przygotowanej formy.
- W małej miseczce mieszamy 1 łyżkę mąki, 1 łyżkę kakao i 1/4 łyżeczki cynamonu. Obtaczamy każdą połówkę gruszki dokładnie w mieszance. Układamy gruszki w cieście: bokiem dociskając do dna (połowa gruszki będzie wystawać ponad ciasto, ale podczas pieczenie ono urośnie i zakryje owoc.
- Pieczemy przez 50-55 minut, do suchego patyczka.
- Przygotowujemy polewę. W mojej wersji najpierw polałam lukrem, a następnie roztopioną w mleku gorzką czekoladą (aby uniknąć przypalenia się polewy, można rozpuścić ją nad gotującą się wodą: wybieramy wąski garnek i małą metalową miseczkę, tak by jej brzeg zawiesił się na krawędzi garnka, gdy woda pod miską się zagotuje wrzucamy czekoladę, a następnie, do rozpuszczającej się czekolady, mieszając dolewamy mleka, aż do uzyskanie płynnej konsystencji). Ciasto dekorujemy wystudzone.
Smacznego!!
P.S. Przepis z amerykańskiego internetu, ale UWAGA wprowadziłam kilka moich zmian :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz